piątek, 12 listopada 2010

wymarzona książka

Dawno mnie nie było, gdyż zdecydowanie odczuwałam brak czasu na małe przyjemności… Na szczęście jakoś udało mi się zorganizować. Czas chaosu wykorzystałam między innymi na zakup książki o której dawno marzyłam ale jakoś zawsze były ważniejsze wydatki. Wykorzystując swoje imieniny postanowiłam zrobić sobie prezent!



Niby 5 dni ale jakich długich dni…. Jak tylko dostałam maila z informacją, że książeczka czeka na mnie w Empiku pognałam tam ile sił w nogach! A tam nie dość, że faktycznie była i czekała to w dodatku było tam tyle pięknych rzeczy do zdobienia techniką decoupage, tyle farb, filcu, złoceń …ach… można zwariować!
A oto moje nowe wytwory „książkowe” i nie tylko:















Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuję za każdy pozostawiony ślad