Ostatnio kiepsko u mnie z czasem… Ale znalazłam wolna chwilkę aby pobuszować w ulubionych blogach i pooglądać wasze cudeńka. Nie ma co ukrywać na blogach jest już świątecznie. Uroczy, klimat, te ozdoby, świeczniki, koniki… Trochę Wam pozazdrościłam i sama wzięłam się do roboty.
Pierwsza powstała choinka z orzechów, na które natknęłam się w spiżarni… w założeniu efekt miał być nieco inny ale dzięki temu, że do końca mi nie wyszło do środka można włożyć świeczkę i choinka zabłyśnie świątecznym blaskiem.
Znalazłam również trochę beżowego polarku i w tempie ekspresowy powstałam „pluszowa” choineczka.
I domek, w którym się zakochałam od pierwszego wejrzenia… bardzo udany zakup za małe pieniążki na świąteczny jarmarku w Holandii.
Pozdrawiam Was cieplutko, biało i Mikołajkowo
Orzechowa choinka to rewelacyjny pomysl, nigdy takiej nie widzialam, podobaja mi sie przemalowane orzechy, a po zapaleniu swieczki choinka daje bajeczny blask.
OdpowiedzUsuńSwietna dekoracja okna i ten domek marzenie.
Pozdrawiam
Oryginalna choineczka!
OdpowiedzUsuńurocze dekoracje, i te stworzone przez Ciebie i domeczek,też lubię takie rzeczy :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na orzechową lampę!
OdpowiedzUsuńz tymi orzechami to świetny pomysł, urocze choineczki, a domek magiczny-ach.
OdpowiedzUsuńsuper choinka :) swietny pomysl :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do http://thebunnyattic.blogspot.com/ do Znalezisk w stylu English Country, Vintage and Shabby Chic :)
Pozdrawiam Serdecznie
Informuje iz Twoja notka zostala zaprezentowana na http://thebunnyattic.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Serdecznie