czwartek, 9 czerwca 2011

pracowity letni weekend



Nareszcie udało mi się zrealizować swój plan, nie ukrywam długo się do tego zbierałam ale efekt końcowy jest naprawdę zadowalający. Dzięki pomocy mojej połówki w końcu pomalowałam ściany w kuchni… oczywiście na biało-trochę mi zajęło przekonanie go do tego koloru ale w końcu zmiękł... ale wato było!



To oczywiście zmotywowało mnie do dalszej pracy. I tak oto moje stare kluczy zyskały piękny wygląd. I tak jak zamierzałam umieściłam je w starej ramie.





W między czasie znalazłam u taty w garażu starą kłódkę- ona również wymagała renowacji. Ale to jeszcze nie koniec-brakuje tylko półki ze starą wagą. Ale nie wszystko na raz.



Musiałam przecież znaleźć czas na swój ogródek w którym wyrosły mi piękne peonie.



Uwielbiam te kwiaty- ich puszysty kształt, delikatny kolor i obłędny zapach.



W czasie ogrodowych prac zaprzyjaźniłam się również z niektórymi zwierzątkami, które u nas mieszkają.



A teraz pracuję nad doniczkami. Efekty niebawem.

4 komentarze:

  1. dobrze, że udało Ci się przekonać męża do zmiany koloru kuchni, bo to co widać wygląda super
    rama z kluczami urocza - też podobnie wyeksponowałam klucze
    a kłódka dopełnia całości :)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolekcja kluczy rewelacyjna, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. ŚWietne klucze , no i kłódka, peonie magiczne.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam, jestem u Ciebie pierwszy raz i ponieważ mamy podobne zainteresowania to sobie będę do Ciebie wpadać w odwiedziny. Dekoracje z kluczy bardzo fajne. Ja też lubię robić "coś z niczego". Jeśli masz ochotę zapraszam do mojego Zacisza. Pozdrawiam serdecznie. Ania

    OdpowiedzUsuń