Jakiś czas temu przeglądałam pewną gazetkę, w której można znaleźć wiele ciekawych porad, zobaczyć piękne wnętrza, zainspirować się, pozachwycać i powzdychać! Znalazłam tam wieszaczek na biżuterię, który bardzo by mi się przydał. Ale ta cena… ona już mi się mniej podobała… Ale od czego jest biała farba, gąbeczka i wstążeczka czy niepotrzebna koronka?
I tak oto powstał wieszaczek, który zamieszkał w mojej łazience i kilka innych, które już trafiły do miłych osób. Cieszę się, ponieważ spotkały się z ciepłym przyjęciem i bardzo pochlebnymi opiniami. Można je zobaczyć w wirtualnej „Galerii Wylęgarnia” i na moim blogu. Mam nadzieję, że Wam też się spodobają…
wieszaczek z biżuterią...
z delikatna różą
z aniolem...
w urocze kwiatki...
Z pozdrowieniami, violett
Witaj, wpadlam tu z rewizyta i zostaje, bo podoba mi sie to co robisz.
OdpowiedzUsuńWieszaczki miodzio, tez mam zamiar swoje "upiekszyc".
Pozdrawiam cieplutko.